Cześć :>
Założyłam kontaktowego maila ,więc w razie czego ,piszcie do mnie na :
hazzykontakt@gmail.com
PS: Nie wiem ,kiedy będzie następny rozdział. Aktualnie mam niecałe pół.
poniedziałek, 17 marca 2014
sobota, 15 marca 2014
Rozdział 12 - Broken Heart
Dedykacja dla @kaka_pl
,,Ja zawsze byłam ''ta grzeczna'' od Alice. Dopiero w pierwszej klasie liceum trochę się to zmieniło.''
Podniosłam komórkę ,która leżała na blacie kuchennym. Wyświetlił się numer Harrego. Nie zastanawiając się długo ,zaakceptowałam połączenie.
- Witaj Piękna - przywitał mnie
- Cześć ...
- Może potrzebujesz podwózki do szkoły ? Akurat jadę dzisiaj ,wiesz przesłuchania ...
- Taki ,wiem ,ale mam z kim jechać. Spotkamy się na miejscu ?
- Ach ... okey ... - był wyraźnie rozczarowany
Odwróciłam się twarzą do Al. Chyba miała wyrzuty sumienia. Nie wiedziałam dlaczego ,przecież to nie jej wina. Mogłam się z nim spotkać w szkole.
Alice chciała mnie z nim wyswatać. W sumie po tym co odwaliłam ostatniej nocy ,można stwierdzić ,że jej się udało.
Dalej nie rozumiem co we mnie wtedy wstąpiło. Chyba spalę się ze wstydu ,kiedy spojrzę dziś w jego głębokie zielone oczy. Możliwie ,że właśnie opowiada swoim kumplom o tym co mu powiedziałam. Że wyznałam mu miłość ,jak skończona idiotka - przez telefon.
Moja przyjaciółka wyrwała mnie z głębokich zamyśleń ,kiedy uderzyła mnie w ramie.
- Czy ty mnie w ogóle słuchasz Jess ? - zapytała rozdrażniona
- Co ? Um ... tak ... nie ,właściwie to nie ... Co mówiłaś ?
Westchnęła i powiedziała ,że idzie się przebrać. Właśnie ,dalej byłam w pidżamie. Poczłapałam na górę i wyciągnęłam z szafy mój ulubiony zestaw. Przejrzałam się w lustrze i stwierdziłam ,że nie wyglądam najgorzej. Wyszłam z pokoju i zeszłam do kuchni. Al już tam stała. Wyglądała ślicznie ! Zawsze uważałam ,że była ode mnie ładniejsza.
A przede wszystkim miała bardzo buntowniczy charakter. Ja zawsze byłam ''ta grzeczna'' od Alice. Dopiero w pierwszej klasie liceum trochę się to zmieniło. Przestałam być taka grzeczna ,zaczęłam przeklinać ,a czasem nawet wagarować. Jednak pomimo moich starań ,ludzie dalej uważają mnie za ''wiecznego aniołka''. Nie jest do dla mnie miłe ,ale zdążyłam się przyzwyczaić.
- Jess ,musimy już jechać ,bo się spóźnimy - odezwała się czarnowłosa
- Em ,tak ,jasne ...
Wsiadłyśmy do samochodu Al. Od razy włączyła radio (Rock FM). Nawet zaczęłam lubić jej rockową muzykę.
Podjechałyśmy pod szkołę. Parking był już pełny ,a ja gorączkowo zaczęłam szukać samochodu ,którym brunet ostatnim razem tutaj przyjechał. Wysiadłam z samochodu. W końcu odnalazłam furgonetkę ,której szukałam. I wtedy mój mały świat się rozpadł. Harry i Aubrey. Pozowali paparazzim. Brunet objął ją ramieniem ,a potem pocałował w policzek.
-Alice-
Kiedy wysiadłam z auta zobaczyłam Jessicę. Klęczała i płakała. Podbiegłam do niej próbując zapytać ją ,co się stało. Nie mogła nic z siebie wydusić. Rozejrzałam się i zobaczyłam Stylesa całującego tą pustą blondynę. Niewiele myśląc podeszłam do niego i wymierzyłam mu siarczysty policzek. Położył rękę na obolałym miejscu i spojrzał na mnie. Widać ,że zadałam mu ból ,ale taki był zamiar. Miałam dużo siły ,czego pewnie się nie spodziewał.
Wtedy dziennikarze zaczęli zadawać mu pytania.
- Kim ona jest ?
- Twoją byłą ?
- A może koleżanką do towarzystwa ?
Harry wyraźnie szukał czegoś wzrokiem. Zrozumiałam ,że chodziło mu o Jess. Nagle poczułam jeszcze większą złość i po raz kolejny uderzyłam go ,tym razem w drugi policzek. Zawył z bólu ,a dziewczyna obok niego podniosła na mnie wzrok. Z jej oczu biła wściekłość ,ale w tamtej chwili ,w ogóle mnie to nie ruszało.
-Harry-
Okropne uczucie ogarnęło całe moje ciało. Nie czułem już pieczenia na twarzy z powodu uderzenia. Zasłużyłem na to. W pełni zasłużyłem. Żałuję tylko ,że to Alice mi to zrobiła ,a nie Jessica. Wtedy czułbym się jeszcze gorzej. Wczoraj wyznała mi miłość ,a ja następnego dnia obściskiwałem się z Aubrey. Miałem nadzieję ,że zdążą zrobić nam zdjęcia ,zanim ona przyjedzie. Jak widać ,myliłem się. Złamałem jej serce.
Widziałem jak płacze. Siedziała na podłodze ,zagubiona niczym dziecko. Ten ból był gorszy ,niż kiedy dostałem od jej przyjaciółki.
Ona nigdy mi tego nie wybaczy. Przynajmniej nie powinna. Jestem największym dupkiem ,jakiego kiedykolwiek spotkała.
-----------------------------------------------------------------------
Hello ! :)
Przepraszam ,że dawno nie było rozdziału ,ale ostatnio nie mam czasu :<
Za to postaram się w ten weekend dodać dwa.
Następny rozdział za (tylko) 1 komentarz :)
TT : https://twitter.com/CanIBeYourHeart
ASK : http://ask.fm/JamajkaStar
PS : Do zakładki ,,Postacie'' dodałam Aubrey :)
,,Ja zawsze byłam ''ta grzeczna'' od Alice. Dopiero w pierwszej klasie liceum trochę się to zmieniło.''
Podniosłam komórkę ,która leżała na blacie kuchennym. Wyświetlił się numer Harrego. Nie zastanawiając się długo ,zaakceptowałam połączenie.
- Witaj Piękna - przywitał mnie
- Cześć ...
- Może potrzebujesz podwózki do szkoły ? Akurat jadę dzisiaj ,wiesz przesłuchania ...
- Taki ,wiem ,ale mam z kim jechać. Spotkamy się na miejscu ?
- Ach ... okey ... - był wyraźnie rozczarowany
Odwróciłam się twarzą do Al. Chyba miała wyrzuty sumienia. Nie wiedziałam dlaczego ,przecież to nie jej wina. Mogłam się z nim spotkać w szkole.
Alice chciała mnie z nim wyswatać. W sumie po tym co odwaliłam ostatniej nocy ,można stwierdzić ,że jej się udało.
Dalej nie rozumiem co we mnie wtedy wstąpiło. Chyba spalę się ze wstydu ,kiedy spojrzę dziś w jego głębokie zielone oczy. Możliwie ,że właśnie opowiada swoim kumplom o tym co mu powiedziałam. Że wyznałam mu miłość ,jak skończona idiotka - przez telefon.
Moja przyjaciółka wyrwała mnie z głębokich zamyśleń ,kiedy uderzyła mnie w ramie.
- Czy ty mnie w ogóle słuchasz Jess ? - zapytała rozdrażniona
- Co ? Um ... tak ... nie ,właściwie to nie ... Co mówiłaś ?
Westchnęła i powiedziała ,że idzie się przebrać. Właśnie ,dalej byłam w pidżamie. Poczłapałam na górę i wyciągnęłam z szafy mój ulubiony zestaw. Przejrzałam się w lustrze i stwierdziłam ,że nie wyglądam najgorzej. Wyszłam z pokoju i zeszłam do kuchni. Al już tam stała. Wyglądała ślicznie ! Zawsze uważałam ,że była ode mnie ładniejsza.
A przede wszystkim miała bardzo buntowniczy charakter. Ja zawsze byłam ''ta grzeczna'' od Alice. Dopiero w pierwszej klasie liceum trochę się to zmieniło. Przestałam być taka grzeczna ,zaczęłam przeklinać ,a czasem nawet wagarować. Jednak pomimo moich starań ,ludzie dalej uważają mnie za ''wiecznego aniołka''. Nie jest do dla mnie miłe ,ale zdążyłam się przyzwyczaić.
- Jess ,musimy już jechać ,bo się spóźnimy - odezwała się czarnowłosa
- Em ,tak ,jasne ...
Wsiadłyśmy do samochodu Al. Od razy włączyła radio (Rock FM). Nawet zaczęłam lubić jej rockową muzykę.
Podjechałyśmy pod szkołę. Parking był już pełny ,a ja gorączkowo zaczęłam szukać samochodu ,którym brunet ostatnim razem tutaj przyjechał. Wysiadłam z samochodu. W końcu odnalazłam furgonetkę ,której szukałam. I wtedy mój mały świat się rozpadł. Harry i Aubrey. Pozowali paparazzim. Brunet objął ją ramieniem ,a potem pocałował w policzek.
-Alice-
Kiedy wysiadłam z auta zobaczyłam Jessicę. Klęczała i płakała. Podbiegłam do niej próbując zapytać ją ,co się stało. Nie mogła nic z siebie wydusić. Rozejrzałam się i zobaczyłam Stylesa całującego tą pustą blondynę. Niewiele myśląc podeszłam do niego i wymierzyłam mu siarczysty policzek. Położył rękę na obolałym miejscu i spojrzał na mnie. Widać ,że zadałam mu ból ,ale taki był zamiar. Miałam dużo siły ,czego pewnie się nie spodziewał.
Wtedy dziennikarze zaczęli zadawać mu pytania.
- Kim ona jest ?
- Twoją byłą ?
- A może koleżanką do towarzystwa ?
Harry wyraźnie szukał czegoś wzrokiem. Zrozumiałam ,że chodziło mu o Jess. Nagle poczułam jeszcze większą złość i po raz kolejny uderzyłam go ,tym razem w drugi policzek. Zawył z bólu ,a dziewczyna obok niego podniosła na mnie wzrok. Z jej oczu biła wściekłość ,ale w tamtej chwili ,w ogóle mnie to nie ruszało.
-Harry-
Okropne uczucie ogarnęło całe moje ciało. Nie czułem już pieczenia na twarzy z powodu uderzenia. Zasłużyłem na to. W pełni zasłużyłem. Żałuję tylko ,że to Alice mi to zrobiła ,a nie Jessica. Wtedy czułbym się jeszcze gorzej. Wczoraj wyznała mi miłość ,a ja następnego dnia obściskiwałem się z Aubrey. Miałem nadzieję ,że zdążą zrobić nam zdjęcia ,zanim ona przyjedzie. Jak widać ,myliłem się. Złamałem jej serce.
Widziałem jak płacze. Siedziała na podłodze ,zagubiona niczym dziecko. Ten ból był gorszy ,niż kiedy dostałem od jej przyjaciółki.
Ona nigdy mi tego nie wybaczy. Przynajmniej nie powinna. Jestem największym dupkiem ,jakiego kiedykolwiek spotkała.
-----------------------------------------------------------------------
Hello ! :)
Przepraszam ,że dawno nie było rozdziału ,ale ostatnio nie mam czasu :<
Za to postaram się w ten weekend dodać dwa.
Następny rozdział za (tylko) 1 komentarz :)
TT : https://twitter.com/CanIBeYourHeart
ASK : http://ask.fm/JamajkaStar
PS : Do zakładki ,,Postacie'' dodałam Aubrey :)
piątek, 7 marca 2014
Ogłoszenia Parafialne #3
Hello !
Po pierwsze :
Przepraszam za brak rozdziałów ,ale ostatnio nie mam czasu.
Rozdziały będą raczej w weekendy ,przepraszam jeszcze raz ! Mam nadzieję ,że poczekacie :)
Po drugie :
Macie tutaj mojego tt : https://twitter.com/CanIBeYourHeart
(daje follow back)
(daje follow back)
Google plus :https://plus.google.com/u/0/b/101707729084400072334/101707729084400072334/posts
Oraz Ask'a : http://ask.fm/JamajkaStar
Wszelkie pytania kierujcie tam :)
Na tt będzie info o nowych rozdziałach :)
Proponuję też śledzić mnie na google plus ,tam też info o rozdziałach !
Na tt tag : #TalentedPolish
Na tt tag : #TalentedPolish
Enjoy ^^
Subskrybuj:
Posty (Atom)